Majowa pogoda bywa zdradliwa. Po ciepłych i słonecznych dniach często nadchodzi wyraźne ochłodzenie. Doskonale wiedzą o tym kolejne pokolenia ogrodników, które w maju przygotowują się na nadejście zimnych ogrodników i zimnej Zośki. Patroni majowych dni przynoszą zmiany w pogodzie nie w wyniku magicznych mocy, lecz naturalnych zjawisk atmosferycznych. Czym są zimni ogrodnicy i zimna Zośka i czy należy się ich obawiać?
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka – co to jest?
Ludowe wierzenia nie są jedynie przejawem fantazji. Większość z nich ma swoje korzenie w wieloletnich obserwacjach. Tak właśnie było z zimnymi ogrodnikami i zimną Zośką, czyli występującym w połowie maja chwilowym ochłodzeniem połączonym z przymrozkami. Obserwowane przez przodków cykliczne zjawisko atmosferyczne zyskało swoją nazwę od patronów majowych dni.
Kiedy przypadają zimni ogrodnicy i zimna Zośka? Zimnymi ogrodnikami nazywani są Pankracy, Serwacy i Bonifacy, którzy obchodzą swoje imieniny kolejno 12, 13 i 14 maja. Wspomnienie św. Zofii przypada natomiast 15 maja. Tego samego dnia imieniny obchodzi również św. Izydor, do którego nawiązują niektóre pogodowe przysłowia.
Według ludowych tradycji w dniach od 12 do 15 maja mogą wystąpić ostatnie wiosenne przymrozki w ogrodzie, czasami połączone z opadami śniegu. Kolejne dni mają być już całkowicie bezpieczne dla roślin ogrodowych – chłód nie powinien im zaszkodzić. W przeszłości zimni ogrodnicy i zimna Zośka mieli szczególne znaczenie dla rolników – pozwalali dobrać odpowiednią porę do siewu roślin, aby uzyskać obfite zbiory, a zarazem uchronić rośliny przed przymrozkami.
Pogodowe majowe perturbacje stały się inspiracją dla wielu ludowych porzekadeł. Do najbardziej znanych należą:
„Pankracy, Serwacy, Bonifacy to źli na ogród chłopacy”.
„Pankracy, Serwacy i Bonifacy chłodem się znaczą i zwykle płaczą”.
„Pankracy, Serwacy i Bonifacy dla drzew wielcy niedobracy!”
„Za świętą Zofiją pola w kłos wybiją”.
„Święta Zofija kłosy rozwija”.
„Jak się rozsierdzi Serwacy, to wszystko zmrozi i przeinaczy”.
„Na świętego Izydora często bywa chłodna pora”.
Co ciekawe specyficzny czas majowych przymrozków zyskał swoje nazwy również w innych europejskich państwach. We Francji okres ten nazywany jest „Saints de glace”, w Słowenii „Trije ledeni možje i Poscana Zofka”, a w Niemczech „Eisheiligen”.
Zimni ogrodnicy i zimna Zośka na stałe zapisali się w tradycji ludowej. Jak jednak są postrzegani przez naukowców? Jak się okazuje, meteorologia rzeczywiście potwierdza występowanie cyklicznego majowego ochłodzenia. Zjawisko to występuje w środkowej i wschodniej Europie i jest wynikiem zmian cyrkulacji powietrza. Po okresie utrzymującego się wyżu barycznego napływa niż, a wraz z nim zimne polarne powietrze. W takich warunkach w nocy dochodzi do szybkiego oddawania ciepła i występowania porannych przymrozków przy gruncie.
Z badań meteorologicznych wynika, że największe ryzyko ochłodzenia przypada między 10 a 17 maja. Jak wynika z analizy danych historycznych przeprowadzonych przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, zjawisko to notowano prawie rokrocznie. Mimo zmian klimatycznych obserwowanych w ostatnich latach zimna Zośka i zimni ogrodnicy wciąż stanowią szczególny czas w kalendarzu ogrodników, którego nie można przeoczyć. Z drugiej strony nie należy traktować imienin Zofii, Pankracego, Serwacego i Bonifacego jako żadnego pewnika. Zdarza się bowiem, że oczekiwane ochłodzenie wcale nie nadchodzi lub przychodzi wcześniej niż zwykle. Bardzo ważne jest więc, by ludowe przewidywania pogodowe konfrontować z aktualną prognozą pogody.
Zimna Zośka i zimni ogrodnicy – o czym pamiętać w ogrodzie?
Wiosenne przymrozki mogą być szczególnie niebezpieczne dla roślin ogrodowych. Ciepła i słoneczna majowa pogoda sprawia, że rośliny wznawiają wegetację i właśnie teraz intensywnie rosną, wytwarzają pąki kwiatowe lub kwitną. Nagłe ochłodzenie może doprowadzić do uszkodzenia lub całkowitego zniszczenia bardziej wrażliwych roślin. Efektem tego może być m.in. brak plonów, więdnięcie liści, obumieranie pędów.
Szczególne niebezpieczeństwo zimni ogrodnicy i zimna Zośka w ogrodzie stwarzają dla warzyw ciepłolubnych, drzewek owocowych i egzotycznych roślin. Z tego powodu termin zimnych ogrodników i zimnej Zośki należy uwzględnić przy planowaniu prac ogrodniczych w maju. Do połowy miesiąca lepiej wstrzymać się z sadzeniem i umieszczaniem w ogrodzie roślin wrażliwych na niskie temperatury. Dodatkowo warto zabezpieczyć okazy, które mogą zostać uszkodzone przez przymrozki.
Jak chronić rośliny przed majowymi przymrozkami?
Odpowiednie przygotowanie do majowego ochłodzenia pozwala zapobiec stratom w ogrodzie ozdobnym, sadzie i warzywniku. Przed nadejściem przymrozków należy więc zabezpieczyć wrażliwe rośliny, przygotowując osłony z agrowłókniny, słomy czy stroiszu. Do ochrony roślin rosnących w gruncie można też wykorzystać gotowe kapturki. Pod osłonami utrzymuje się dodatnia temperatura. Warto jednak pamiętać, że inaczej niż w przypadku zimowych zabezpieczeń te wiosenne powinny być zakładane jedynie na noc. Na dzień osłony należy zdjąć, by rośliny mogły korzystać ze słońca i nie uległy zaparzeniu. W sadach, gdzie okrycie wyrośniętych drzew zwykle nie jest możliwe, stosowane są też inne metody ochrony rośliny przed majowymi przymrozkami. Można wykorzystać zamgławianie lub zraszanie.
Planując kalendarz ogrodnika, powinniśmy również uwzględnić zjawisko zimnych ogrodników i zimnej Zośki przy siewie roślin. Aby wschodzące siewki nie uległy zniszczeniu przez majowe przymrozki, należy tak zaplanować pracę, żeby rośliny zaczęły wschodzić dopiero po 15 maja. Zwykle więc siew najlepiej przeprowadzić nie wcześniej niż na początku miesiąca.
Jakie rośliny należy zabezpieczyć na czas wiosennych przymrozków? Specjalnej ochrony wymagają morele, brzoskwinie, czereśnie, truskawki, porzeczki. Spośród roślin ozdobnych w okresie zimnej Zośki i zimnych ogrodników warto zatroszczyć się o kwitnące wiosną magnolie i azalie. Zadbajmy również o ciepłolubne rośliny w pojemnikach. W przypadku zapowiadanych przymrozków przenieśmy je na noc do pomieszczenia lub okryjmy agrowłókniną.
Zimna Zośka – co robić w ogrodzie po 15 maja?
15 maja, czyli dzień zimnej Zośki, uznawany jest przez ogrodników za datę graniczną. Właśnie wtedy kończy się zagrożenie przymrozkami i można zacząć intensywne prace w ogrodzie. Po odejściu zimnej Zośki nadchodzi pora na sadzenie warzyw ciepłolubnych (m.in. pomidora, papryki, cukinii, dyni, ogórka) oraz ziół w ogrodzie. Po zimnej Zośce można też sadzić w ogrodzie większość jednorocznych roślin ozdobnych. To ponadto odpowiednia pora na ożywienie aranżacji swojego balkonu lub tarasu kwitnącymi roślinami w skrzynkach i donicach (np. werbeną, lobelią, pelargonią). Jeśli uprawiamy egzotyczne gatunki w pojemnikach, po ustąpieniu wiosennych przymrozków możemy już wystawić je na zewnątrz.
Chociaż zimni ogrodnicy i zimna Zośka mogą wyrządzić szkody w uprawach ogrodowych, nie należy się ich zbytnio obawiać. Odpowiednio zaplanowane działania ochronne, dostosowane do aktualnej prognozy pogody, pozwolą ustrzec rośliny ogrodowe przed ich niszczycielską siłą.